Czy nie za szybko Froome jedzie?

Od czasów pierwszego wycofania się Armstronga z zawodowego kolarstwa w 2005 roku nie było zwycięzcy Tour de France (ani żadnego innego wielkiego Touru), który miażdżyłby przeciwników w podobnym stylu co Amerykanin. To Lance Armstrong, z wiadomych dzisiaj przyczyn, potrafił wstać na pedały i na najcięższym fragmencie długiego podjazdu odskoczyć od przeciwników, po czym zanotować na szczycie różnicę mierzoną w długich minutach. To właśnie za czasów Armstronga często  już w połowie drugiego tygodnia był znany zwycięzca Touru.

Bardzo często było tak, że Tour de France Armstrong rozstrzygał na dwa tempa, na pierwszym etapie, który kończył się na szczycie jakiejś góry i na pierwszej czasówce. Cała reszta wyścigu to była obrona tak zdobytej kilkuminutowej przewagi, ewentualnie jak Armstrong był w super formie, to na kolejnych górskich etapach i kolejnej czasówce dokładał kolejne grube minuty.

Od tamtej pory nikt w tak spektakularny sposób nie wygrał Touru. Nawet Contador w 2009 nie był tak przekonujący, a wiemy jak skończył w 2010. Rok temu Wiggins wszystko rozstrzygnął dwiema wspaniałymi czasówkami, nie dominując specjalnie w górach. Poza tymi dwoma przypadkami, po erze Armstronga wszyscy zwycięzcy Touru mieli ludzką twarz, wygrywali po ciężkiej walce urywając pojedyncze sekundy na różnych etapach.

Continue reading Czy nie za szybko Froome jedzie?

Lance Armstrong o dziennikarzach komentujących Giro d’Italia

Pamiętacie jak Bradley Wiggins wywrócił się kilka etapów temu (10 maja) na mokrym i śliskim zjeździe? Podobno dziennikarze obserwujący to w biurze prasowym wyścigu skomentowali to… aplauzem. Tak to wydarzenie skomentował Lance Armstrong na swoim Twitterze:

Continue reading Lance Armstrong o dziennikarzach komentujących Giro d’Italia

Brawo Polacy! A Giro może wygrać Uran Uran

Dzisiejszy etap Giro to była pierwsza poważna próba z finiszem pod górę. Etap kończył się klasycznym kilkunastokilometrowym podjazdem, na którym w czołowej grupie jechali sami faworyci, a pośród nich, no aż miło było popatrzyć, Rafał Majka i Przemek Niemiec.

Po obejrzeniu tego finiszu mam następujące spostrzeżenia:

Continue reading Brawo Polacy! A Giro może wygrać Uran Uran

Dzisiaj szalał Di Luca, a Wiggins traci

Końcówka etapu w deszczu to nie jest to co Bradley Wiggins lubi najbardziej. Podczas dzisiejszego etapu stracił wszystko to co zarobił podczas drużynowej czasówki. To jest trochę wtopa Sky, bo przecież w czołowej grupie dojechało aż dwóch zawodników z brytyjskiego teamu, a Rigoberto Uran Uran nawet próbował walczyć o zwycięstwo etapowe, podczas gdy lider jego drużyny tracił cenne sekundy.

Nic nie stracili za to Cadel Evans, Michele Scarponi, Ryder Hesjedal i najgroźniejszy rywal Wigginsa, czyli Vinzenzo Nibali. Lider wyścigu Luca Paolini był również tam gdzie powinien być lider, czyli w pierwszej grupie.

Continue reading Dzisiaj szalał Di Luca, a Wiggins traci

Wiggins zrobił swoje

Team Sky dojechał do mety w minimalnym pięcioosobowym składzie. Nie wyglądało to dobrze, ale nie musiało. Najważniejszy był czas. Okazało się, że taką właśnie taktykę miało Sky, słabsi zawodnicy pracowali na początku trasy, a po wykonaniu roboty mogli odpaść. Dzisiaj Wiggins zarobił nad Nibalim 14 sekund. Niby nie wiele, ale zawsze coś. Nie wiadomo co się zdarzy w górach, a zdarzały się przecież wielkie Toury, w których przewaga pierwszego nad drugim była mniejsza.

Niespodziewanie dobrze pojechała drużyna Vini Fantini. Z kolei poniżej oczekiwań wypadł zespół Garmin Sharp, który przecież specjalizuje się w tego typu próbach.

Continue reading Wiggins zrobił swoje

Nibali i Wiggins faworytami Giro d’Italia

Dzisiaj ruszył pierwszy wielki Tour w sezonie, czyli Giro d’Italia! Zaczął się nietypowo, od płaskiego etapu. Żadnego prologu, żadnej jazdy drużynowej na czas (będzie jutro), tylko najnormalniejszy płaski etap. A skoro tak, to każdy inny wynik niż zwycięstwo Marka Cavendisha byłby sensacją. Sensacji nie było, wygrał po pięknym finiszu, pokazując nieprawdopodobną siłę, ten który miał wygrać czyli Cavendish. Dzisiejsze zwycięstwo było szczególnie cenne, gdyż oprócz kolejnego etapu Cavendish zarobił, przynajmniej na jeden dzień, różową koszulkę.

Tymczasem przyjrzyjmy się kto ma jakiekolwiek szanse w tegorocznym Giro. Faworytów w zasadzie jest dwóch…

Continue reading Nibali i Wiggins faworytami Giro d’Italia