Letni Bieg Piastów, czyli półmaraton po kamieniach

Tydzień temu (31 sierpnia) pobiegłem Letni Bieg Piastów. Z racji zbliżającego się maratonu we Wrocławiu i trwających przygotowań wybrałem oczywiście dłuższy dystans, czyli 21 km – piękne dwie pętle po 10,5 km.

Był to pierwszy w moim życiu wyścig biegowy, w którym miałem okazję brać udział. Kiedyś już co prawda stałem na starcie jednego półmaratonu, ale do wyścigu jednak wówczas nie doszło. Nie był to zwykły półmaraton. Letni Bieg Piastów prowadzi po tych samych trasach, po których w zimie biega się na nartach biegowych. Ta sama okolica Polany Jakuszyckiej, tylko zamiast wszystkiego białego, wszystko jest zielone. A więc nie jest to przyjemne bieganie po asfalcie długim swobodnym krokiem, tylko zwykły przełaj po kamieniach. W związku z ukształtowaniem terenu i jakością podłoża nie za bardzo wiedziałem na co mnie stać. W normalnych treningowych warunkach biegam półmaraton poniżej 2h. Ale tutaj nie wiedziałem czego oczekiwać.

Continue reading Letni Bieg Piastów, czyli półmaraton po kamieniach